skip to main |
skip to sidebar
zielonomiŚ
... historia tego misia jest tak długa jak długo on powstawał, jest to miś specjalnie zrobiony dla Antka. Pierwsze szydełkowe oczko powstało kiedy Antek jeszcze pływał spokojnie w ciepłym brzuchu mamy, a kolejne rządki-splątki pojawiały się spokojnie i bez pośpiechu. W dniu urodzin Antka miś był już prawie gotowy, kilka tygodni później spojrzał na małego Antka swoimi dużymi, ciekawskimi oczami i uśmiechnął się radośnie. Potem przyszła wiosna i miś dostał nos, żeby czuć jej zapach oraz guziki w zielonej kurteczce, żeby móc ją dopiąć w wietrzne dni. Na koniec dostał czerwony berecik i tym samym przybrał swoją ostateczną formę. Antek miał wtedy pół roku i uwielbiał go gryźć, miętosić i masować nim swoje bezzębne dziąsełka. Niestety latem miś zaginął w parku w Żelazowej Woli i nigdy sie nie odnalazł...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz