... farbowaliśmy już PIASEK i RYŻ (kliknijcie proszę i poczytajcie). W wakacje przyszła kolej na makaron :) Wykorzystaliśmy barwniki wypłukane z krepiny. Podobnie jak przy farbowaniu ryżu: najpierw namoczyliśmy krepinę, wyjęliśmy ją gdy puściła kolor i do powstałej kolorowej wody wsypaliśmy makaron. Co jakiś czas sprawdzaliśmy intensywność koloru makaronu. Kiedy uznaliśmy, że kolor nas zadowala to wyciągaliśmy makaron i suszyliśmy na gorącym letnim słoneczku :) Przygotujcie się, że po wyschnięciu makaron ma ciemniejszy kolor. Zaraz po wyjęciu z kolorowej wody makaron ma jaśniejsze kolory, powiedziałabym, że bardziej pastelowe.
... z suchego, kolorowego makaronu robiliśmy naszyjniki (nie mam niestety zdjęcia, ale wierzcie mi, że były piękne) i kompozycje na papierze, przyklejane introligatorskim klejem "magic" lub wikolem. O właśnie takie :) Są to obrazy Antka i jego koleżanki Igi. Super zabawa, polecam!
:)
OdpowiedzUsuńWspaniały! I u nas musi się pojawić! Dzięki! :)
OdpowiedzUsuńOch! Właśnie linkowałam nasze wykonanie jednego z twoich dawno wypatrzonych pomysłów i już wiem za co zabierzemy się jutro. Makaron zachwyca. Musimy koniecznie spróbować. Pozdrawiamy ciepło! Kasia, Franek i Szymko
OdpowiedzUsuńTeż kolorowaliśmy makaron. Tyle, że część wyszła a część niestety nie. Ten kiepskiej jakości niestety się posklejał.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł;) Dzięki;)
OdpowiedzUsuńA myśmy malowali makaron zwyczajnie akwarelami. Pomysł na barwienie go przy użyciu bibuły wydaje się ciekawy. Spróbujemy :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńPolecam ten wpis na swoim blogu
http://bajdocja.blogspot.com/2012/02/makaron-nie-do-jedzenia-1.html
Czy mogę obok linka zamieścić zdjęcie?
Pozdrawiam,
Buba
Tak możesz umieścić zdjęcie :)
OdpowiedzUsuń32 years old Marketing Assistant Winonah Saphin, hailing from Mont-Tremblant enjoys watching movies like "Sea Hawk, The" and Jewelry making. Took a trip to Historic City of Meknes and drives a Mercedes-Benz 540K Special Roadster. zerknij na strone internetowa
OdpowiedzUsuń