... podczas dzisiejszego spaceru zauważyliśmy, że akacja, która rośnie pod naszym blokiem powoli przekwita i na miejscu kwiatów pojawiają się podłużne, zielone strączki z nasionami. Ich kształt przypomina głowy ptaków z długimi dziobami. Pomyśleliśmy chwilę i puk, puk, puk, przyszedł nam do głowy pomysł, żeby wykorzystać je właśnie do zrobienia ptaków. Padło na bociany i ot co powstały własnie takie skromne, ale bardzo urocze bociany:
... zielona cześć to właśnie strączek akacji :) Namalowaliśmy na nim oczy, wbiliśmy w kawałek białej plasteliny i dokleiliśmy skrzydełka. Nogi to zapałki pomalowane czerwonym flamastrem. Ponieważ bocian ma tylko dwie nogi to najlepiej postawić go na plasterku z plasteliny. Proste a nam dało dużo radości :) I jeszcze jest to ciekawa lekcja botaniki (tu mam na myśli akację, jej kwiaty i to, że powstają z nich nasionka w strączkach)!
... myślę, że flamingi też mogą być ciekawe, może jutro stworzymy właśnie flamingi :)
pozdrawiam
O.. no... nie mogę... rewelacja...
OdpowiedzUsuńŚciskam :))
Bociany rzeczywiście urocze!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój talent.
Pozdrowionka
Asiami
rozkoszne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawia Mcdulka
Witam serdecznie ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog. Dodałem link u Siebie. Za rewanż byłbym niezmiernie wdzięczny ;-)
(adres w podpisie)
pozdrawiam!
Masz chyba trzecie oko, że w takich skrawkach widzisz bociany, kosmitów itd. :) Umieściłam linka do bocianów na moim profilu na FB. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko?
OdpowiedzUsuń