wtorek, 12 maja 2009

wianek

... klasyk prawda? Ale tak mi się spodobało wicie wianków, że postanowiłam umieścić krótki kurs wicia dla tych co jeszcze nie wili, choć zapewne takich osób jest mało :)
... zabieramy się wiec do pracy: potrzebne nam będą kwiatki, na przykład mlecze...

... bierzemy dwa kwiatki i jeden z nich zawijamy o drugi, o właśnie tak:

... potem następny i nastepny i następny...

... aż powstanie nam wianek :)
w majowy weekend, na łące było tak pięknie i tak dużo mleczyków, że wiliśmy i wiliśmy aż każdy z nam miał wianek na głowie :) ... ach, piękną wiosnę mamy tego roku :)



6 komentarzy:

  1. wiła wianki i rzucała je do falującej wody...:)

    bardzo lubię wić wianki (dokładnie wg kursu) i bardzo lubię dmuchać dmuchawce i podziwiać 'spadochroniarzy', ale troszkę mnie lubię plamy na rękach po mleczowym mleczku z łodyg :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojaa.. wianki wiłam wieki temu :)
    Trzeba się będzie kiedyś wyrwać na spacer na łąkę :)
    Twój jest idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Proponuję jeszcze dodać info, że często sok z łodyg mlecza nie da się sprać z ubrań.
    Dlatego albo ubieram dzieci w ubrania, których nie żal wyrzucić, albo wijemy z innych kwiatów, najczęściej stokrotek albo koniczyny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nareszcie udało mi się znaleźć prostą, zrozumiałą instrukcję, takiej potrzebowałam! :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...