... od jakiegoś czasu śledzę i wprowadzam w nasze domowe życie montessoriańskie pomysły na zabawę i edukację, i muszę przyznać, że wkręcamy się w nie coraz bardziej :)
Odkryłam istnienie montessoriańskiego bloga "My Montessori" z linkami do wielu innych blogów opisujących zabawy zgodne z teorią Montessori. Będę je z zainteresowaniem śledzić i czerpać inspiracje :)
Zorro 009 poleca TEN link z pomoco-zabawami w duchu Montessori i całą długą dyskusję na ten temat na forum wegedzieciak, o TU. Zainteresowanych zapraszam, można się tam inspirować do woli i bez końca :)
... a oto nasze montessori:
z krótkich pasków papieru, poprzez wielokrotne zginanie wykonaliśmy małe harmoszki w trzech kolorach: żółtym, zielonym i różowym.
... następnie przygotowaliśmy trzy pojemniczki w trzech kolorach, odpowiadających kolorom harmoszek
... zadanie jest proste: należy posegregować harmoszki, czyli wrzucić je do pojemniczka w tym samym kolorze.
Hania zaczęła od wrzucania ręką. Następnie zwiększyłyśmy stopień trudności i Hania próbowała przenieść harmoszki pincetą. Nie było to już dla niej (2 lata) takie łatwe. Za każdym razem nazywałyśmy kolor.
... a na koniec bawiłyśmy się w zdmuchiwanie harmoszek buzią lub słomką ze stolika :) Było dużo koncentracji, skupienia i zabawy oczywiście ! POLECAM!
uwielbiam pomoce montessori:)
OdpowiedzUsuńfajoską miałyście zabawę!
a ja wasz pomysł wykorzystam na zajęciach z dzieciakami w pracy.
pozdrawiam ciepło!
oczywiście!
OdpowiedzUsuńmyślę, że dzieciaki będą miały super zabawę :)
Moja córka zna dwa kolory: zielony i yellow. ;-)
OdpowiedzUsuńI my tez sie tak bawimy :) A starszak ma wersje z sylabami: na kubeczkach przyklejam sylaby "ma" i "ta" (z czasem będa tez inne), i córcia wkłada do odpowiednich kubeczków rozsypane karteczki, mówiąc głośno sylabę na nich napisaną. To jeszcze montessori czy już nie? ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Mój dwuipółlatek ciągle myli kolory, do tego stopnia, że zaczęłam go podejrzewać o daltonizm!
OdpowiedzUsuńNa szczęście jednak chyba odróżnia kolory, co sprawdziłam ćwiczeniami na kolorowych klockach.
A ten pomysł też wykorzystam, na pewno pomoże mu nauczyć się rozróżniać i nazywać kolory.