... szybciutko piszę, zanim śnieg stopnieje i zupełnie zniknie...
... dzisiaj po raz kolejny malowaliśmy śnieg. Ostatnim razem było mroźno, śnieg był zbyt sypki i przyklejał się do pędzla, a dzisiaj warunki idealne, kilka stopni na plusie, śnieg ubity i trochę zlodowaciały ...koniecznie musicie wypróbować !!!
... trochę lata tej zimy:
... nasypaliśmy też śniegu do farb, pomieszaliśmy w każdym kolorze pędzelkiem
... wytrzepaliśmy na śnieg, czyli tak jakby zrobiliśmy kolorowe babki :)
... albo wysypaliśmy ten kolorowy śnieg na trawkę :) uzyskując kolorową wiosnę :)
... dzisiaj po raz kolejny malowaliśmy śnieg. Ostatnim razem było mroźno, śnieg był zbyt sypki i przyklejał się do pędzla, a dzisiaj warunki idealne, kilka stopni na plusie, śnieg ubity i trochę zlodowaciały ...koniecznie musicie wypróbować !!!
... trochę lata tej zimy:
... nasypaliśmy też śniegu do farb, pomieszaliśmy w każdym kolorze pędzelkiem
... wytrzepaliśmy na śnieg, czyli tak jakby zrobiliśmy kolorowe babki :)
... albo wysypaliśmy ten kolorowy śnieg na trawkę :) uzyskując kolorową wiosnę :)
:) A my chorzy i wypróbować nie możemy:)
OdpowiedzUsuńKurcze do głowy by mi nigdy nie wpadło śnieg malować. A to widzę taka fajna zabawa !!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, ale ja już się cieszę, że nie ma śniegu. Może spróbuję w następną zimę, ale do niej na szczęście daleko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ale bajeczne cudo!:)
OdpowiedzUsuń