sobota, 3 lipca 2010

cieniasy

... na Pikniku Naukowym, który odbył się w czerwcu w Warszawie złowiłam wiele świetnych pomysłów na zabawy z dziećmi. Stoisko Parku Nauki i Techniki w Wałbrzychu prezentowało matematyczne pomoce dydaktyczne, między innymi "Cieniasy", które bardzooo mi się spodobały. Jest to zabawa polegająca na odtworzeniu układu klocków na podstawie ich cieni na trzech płaszczyznach prostopadłych, czyli trzeba trochę pogłówkować :) Cieniasy można zakupić w ich sklepiku lub w łatwy sposób zrobić samemu w domu.
Oto przepis:
pudełko kartonowe, biały papier, linijka, flamaster, klocki (każdy w domu jakieś ma)
... na białej kartce A4, używając linijki, rysujemy siatkę, którą należy dostosować do wielkości klocków. Przykładowo, sześcian z naszych drewnianych klocków ma bok długości 3,5 cm, więc linie rysowałam co 3,5 cm. Takich siatek potrzebnych jest kilka. Aby sobie przyspieszyć można wymierzyć i narysować jedną siatkę, podłożyć kilka kartek pod spód, ułożyć je na miękkiej powierzchni (na przykład na kocyku) i szpilką zaznaczać (przebijać kartkę) końce linii ze wszystkich boków. W ten sposób zaznaczą się wszystkie kartki pod spodem i pozostanie już tylko połączenie tych kropek. Można to też zrobić w komputerze.

... następnie należy przyciąć kawałek pudełka kartonowego tak, aby miał trzy boki. Na podstawie przyklejamy przygotowaną siatkę linii, o tak:
... dodatkowo przypinamy siatki na dwóch ściankach. Układamy klocki w różnych ilościach i kombinacjach i zaznaczamy cienie rzucane na jedną i drugą ścianę, czyli zamalowujemy odpowiednie kwadraty na czarno.
...można przygotować kilka takich plansz, dla różnych kombinacji klocków.
Zabawa polega na tym, że na ściankach przyczepiamy dwie odpowiednie plansze z cieniami a dziecko (lub dorosły, bo ja na przykład świetnie się przy tym bawię) stawia klocki w odpowiednich miejscach. Wymaga to dobrej orientacji przestrzennej, ale warto się troszkę pogimnastykować umysłowo !!!

2 komentarze:

  1. dlaczego moja rodzicielka nie wpadła na taki świetny pomysł jak byłam mała- pewnie uniknęłabym poprawek z geometrii wykreślnej :)

    Pomysł świetny i na pewno zrobię taką planszę dla mojego synka. Pozdrawiam serdecznie jako nowa, ale już czuję, że stała czytelniczka!

    OdpowiedzUsuń