... poszliśmy więc po rozum do głowy i użyliśmy kolorowej bibuły, krepiny
... do dziś pamiętam jak deszcz zmywał kolor z krepinowych kwiatków mojego wianka na głowę, więc musiało się udać i się udało. Do wykonania mieliśmy to samo zadanie, czyli cięcie krepiny na kawałki, moczenie w wodzie i przyklejanie... zadziałało rewelacyjnie !!! można było malować!
... krepina zamoczona w wodzie jest swego rodzaju pędzlem i można jej użyć bezpośrednio do malowania po papierze.
Antek stworzył kosmos z wieloma gwiazdami i planetami :-)
... po wyschnięciu oderwałam kawałki i bibuły. Na papierze pozostał obraz jesiennego drzewa, który wyglądał jakby namalowany był akwarelami.
... postanowiłam jeszcze domalowac kilka szczegółów kredkami i wyszedł całkiem miły dla oka, pastelowy pejzażyk :)
... do dziś pamiętam jak deszcz zmywał kolor z krepinowych kwiatków mojego wianka na głowę, więc musiało się udać i się udało. Do wykonania mieliśmy to samo zadanie, czyli cięcie krepiny na kawałki, moczenie w wodzie i przyklejanie... zadziałało rewelacyjnie !!! można było malować!
... krepina zamoczona w wodzie jest swego rodzaju pędzlem i można jej użyć bezpośrednio do malowania po papierze.
Antek stworzył kosmos z wieloma gwiazdami i planetami :-)
... po wyschnięciu oderwałam kawałki i bibuły. Na papierze pozostał obraz jesiennego drzewa, który wyglądał jakby namalowany był akwarelami.
... postanowiłam jeszcze domalowac kilka szczegółów kredkami i wyszedł całkiem miły dla oka, pastelowy pejzażyk :)
Bardzo pomysłowe!! Piękny obrazek Wam wyszedł :)
OdpowiedzUsuńcudne:))na Twoje pomysły zawsze można liczyć:))
OdpowiedzUsuńO, kolejne fajne zajęcie dla moich nudziarzy, na zimowe wieczory.
OdpowiedzUsuńDzięki.
Rewelacyjny ten kosmos...i pejzażyk piękny jest!
i my wypróbowaliśmy w łikend. Poza karbowaną bibułą świetnie się sprawdza też kolorowy papier do wycinanek, jak był za PRLu (a że chomikiem jestem, to mi zostały z dawnych czasów 2 zeszyty). Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWitam, chciałam serdecznie podziękować za ten pomysł! Dzisiaj z moim niespełna dwulatkiem robiliśmy papier do kartek wielkanocnych - kawałki takiej bibuły naklejaliśmy wodą na białe kartki z bloku technicznego :) No dobra, ja naklejałam, on odrywał, przekładał na swoje wybrane miejsca, mielił to wszystko w łapkach i ciapał po papierze, aż powstał dziki melanż kolorów :) Teraz kartki schną, potem je wyprasuję, a potem - hajda wycinać z nich jajka, naklejać na karton i już, kartki wielkanocne jak się patrzy :) Dziękuję jeszcze raz!
OdpowiedzUsuńAneladgam z http://lylis.blox.pl