środa, 11 listopada 2009

jesienne przyjęcie

... żołędzie i ich kapelusze leżą jeszcze pod dębami i zapraszają do zabawy w jesienne przyjęcie :)
My przygotowaliśmy obiad dla czteroosobowej grupki malutkich przyjaciół. W naszym parku, na mięciutkim mchu pod dębem, rozłożyliśmy malutkie talerzyki i kubeczki:

... następnie na talerze nałożyliśmy różne smakołyki (kawałki liści, patyczków, jakieś małe roślinki, nasionka, okruszki i różne drobiazgi, które znaleźliśmy w trawie) a do kubeczków kompot, czyli piasek z dodatkami...
... i odeszliśmy z nadzieją, że ktoś malutki spałaszuje nasz obiad ze smakiem :)

3 komentarze:

  1. Świetny blog.
    Szkoda tylko,że u mnie na osiedlu pod drzewami ścielą się psie kupy i zbieranie czegokolwiek na trawniku wiąże się z dużym ryzykiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny pomysl na zabawe i super fotorelacja - jak z bajki...

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo zoledziowe ludki pogubily kapelusiki

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...